Bad & good day

Czas płynie nie ubłagalnie. W 2013 r. tuż przed Świętami Boże Narodzenia w głowach była tylko jedna myśl, czy pracownicy skończą swoje dzieło do wigilii. Myślicie jakie dzieło? Otóż rok temu odbył się remont naszej kuchni. Z zaplanowaniem idealnego, jak i małego pomieszczenia służącego naszej rodzinie nawet kilkadziesiąt lat było dużo kłopotów. Spędziliśmy multum czasu podróżując z jednego sklepu do drugiego, oglądając miliony godnych uwagi inspiracji.

Do końca nie wiedzieliśmy czego chcemy. Podczas ostatecznej decyzji wybieraliśmy pomiędzy jednym drugim. Aż w końcu stało się, na tamtoroczną wigilię cieszyliśmy się pięknie urządzoną kuchnią. Nie żałowaliśmy swojej decyzji. A że w tym skromnym pomieszczeniu spędzamy najwięcej czasu, postawiliśmy na neutralne kolory. Jak widać z reakcji gości ten pomysł równie im się spodobał.

A teraz planuje kolejny remont, naszym punktem skupienia będzie łazienka. I po raz kolejny dom wypełni się kolorowymi katalogami. Zero prywatności i zero skupienia na nowo zagoszczą w naszych progach. I po raz kolejny zmuszeni będziemy wyjeżdżać do innych miast w poszukiwaniu weny do tworzenia czegoś nowego. Na szczęście po tych wszystkich dniach męczarni od nowa będziemy się cieszyć, tym, że coś się zmieni. Lubię zmiany, bez nich życie byłoby nudne i nie miało by sensu.

Kto wie, może za parę lat pojawi się wpis z remontu mojego pokoju? Nic nie wiadomo. Mam  pewien plan na urządzenie go. Według mojej myśli w pokoju będzie przeważała biel. Kocham świeczki więc na pewno w przyszłości na pewno znajdzie się miejsce. W chwili obecnej mam dużo inspiracji:


Na prawdę dużo:








Obrazy, obrazy! Dla nich też znajdzie się miejsce. I w tym celu wybrałam się do biedronki:

Gdy miałam już wizję całej przestrzeni, z chęcią wpadłam do Pepco, tam zawsze znajduję cudowne rzeczy, tym razem tak owymi stały się serduszka do powieszenia na ścianę w promocji 4,99 jeden:

A wam się podoba? Macie jakieś pomysły na aranżację wnętrz? Może mieliście ostatnio jakiś remont? Piszcie.

1 komentarz:

Nie toleruję obs = obs.
Jeśli spodoba mi się Twój blog zaobserwuję.
Postaram się wejść w każdy link pozostawiony w komentarzach.
Za każdy komentarz szczerzę dziękuję. :**